Kiedy podczas ulewy spacerowaliśmy uliczkami Irlandii Północnej, nagle zdarzyło się coś niespodziewanego. Kobieta — kierowca auta jadącego w przeciwną stronę nagle zatrzymuje się, cofa, otwiera okno i pyta ” Gdzie zmierzacie? “. Po odpowiedzi na pytanie, wsiedliśmy do jej auta i pojechaliśmy. Doskonała gościnność i wiele jeszcze ciekawych miejsc czekały na nas tego i następnego dnia.
Tuż po wylądowaniu w Londonderry / Derry, ten człowiek jako jedyny potrafił użyczyć nam skrawka ziemii w swoim ogrodzie, co więcej poczęstował nas tym co miał i to…