Zanim wyruszyliśmy do Gruzji, Armenii i Górskiego Karabachu (poniedziałek 03.08.2015) mięliśmy weekend pełen wspaniałych wrażeń. Cztery kraje, kilka rodzin i jeszcze więcej osób, a wszystko to pod jednym dachem 🙂
Gościli u nas obywatele Chin, Taiwanu oraz Hongkongu. Było przesympatycznie, miło i niezwykle zabawnie, Oprócz ogniska udało nam się przeprowadzić również prezentacje Hongkongu, Taiwanu oraz spróbować chińskiej kaligrafii.
Najwięcej zabawy było podczas prób napisania słowa “wiosna” — 春天. Dzieci były bardzo zainteresowane i jak widać na zamieszczonych zdjęciach każdemu udało się coś ciekawego napisać, aczkolwiek nie zawsze była to “wiosna”…
Tak Li Hsin próbowała nas nauczyć chińskiej kaligrafii.
Tak uczyła się mama z Oliwką.
A takie cuda napisał Kacper.
Biesiada przy pałeczka, patykach i ognisku trwała aż do północy. Potem pozostały już tylko i aż rozmowy przy stole. W jeden weekend dowiedzieliśmy się bardzo wielu interesujących rzeczy dotyczących Chin, Taiwanu, Hongkongu oraz małego Citroena 2CV, o którego istnieniu wcześniej nie mięliśmy pojęcia. Przyjechał do nas nim Chang ze swoją rodziną. Musze przyznać, że auto jest wyjątkowo klimatyczne i polecam każdemu zasiąść za jego sterami.